Było dużo przyjemnej pracy z Tai Chi … dużo podziwiania wspaniałych widoków … zaliczyliśmy też przyspieszony kurs lewitowania :-) wyciszenia, uspokojenia, no i wieczorny rekals – dzięki Natalia za wspaniałą ZUMBOWĄ zabawę !!! była też ważna misja do spełnienia !!! miałem pojmać niebezpiecznego, czerwonego ninje !!! odpowiednie czary miały w tym dopomóc … niestety, mimo moich usilnych poszukiwań ciągle mi umykał … i nikt nie wie co ten czerwony ninja robił, ani za kim się uganiał …